Kandydaci na prezesa Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Znamy nazwiska

Dodano:
Sąd Najwyższy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Zgromadzenie sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego wybrało troje kandydatów na prezesa. Teraz ruch należy do prezydenta Andrzeja Dudy.

Dotychczasowa prezes Izby Cywilnej Sądu Najwyższego Joanna Misztal-Konecka oraz sędziowie Marcin Łochowski i Marcin Krajewski zostali wybrani przez zgromadzenie sędziów tej izby jako kandydaci na jej prezesa.

We wtorkowym posiedzeniu wzięło udział 16 z 30 sędziów izby. Ta liczba sędziów była wystarczająca, aby osiągnięto kworum. Jeden z kandydatów zostanie powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę na trzyletnią kadencję prezesa Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.

Tusk uległ sędziom. Uchyla kontrasygnatę

Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek, że podjął decyzję o uchyleniu kontrasygnaty pod aktem prezydenckim powołującym sędziego Krzysztofa Wesołowskiego na przewodniczącego Zgromadzenia Sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.

Dwóch sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego – Dariusz Zawistowski i Karol Weitz – złożyło skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na kontrasygnatę szefa rządu.

Przypomnijmy, że pod koniec sierpnia premier Tusk stwierdził, że nastąpił błąd w sprawie kontrasygnaty postanowienia prezydenta, ponieważ urzędnik, odpowiedzialny za przygotowanie jej do podpisania, rzekomo nie dostrzegł "polityczności" dokumentu.

Konstytucjonalista nie ma wątpliwości

Ruch Tuska wywołał poruszenie środowiska prawniczego. Prof. Ryszard Piotrowski w rozmowie z Wirtualną Polską podkreślił, że "kontrasygnaty nie można uchylić, uchylić można akt prawny, ale nie podpis".

– Szef rządu polskiego nie może składać deklaracji na Twitterze w sprawach państwowych, a nie ma w tej sytuacji formalnie wyrażonego żadnego stanowiska, nie ma żadnego komunikatu na stronie Kancelarii Premiera – mówił ekspert. Jak zaznaczył, "potrzebne jest nie tylko wyraźne stwierdzenie, o jaką kontrasygnatę chodzi, jakiego aktu urzędowego prezydenta, ale także uzasadnienie – musi być podana podstawa prawna".

Konstytucjonalista wyjaśnił, że "akt urzędowy prezydenta jest aktem urzędowym prezydenta – premier składa tam swój podpis i w momencie, kiedy go złoży, przestaje być gospodarzem tego podpisu – jest nim wówczas prezydent". – Nie ma takiego przepisu prawnego, który by przewidywał, że premier ma kompetencję do uchylania kontrasygnaty – dodał.

Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...